O tym, że nadmierne opalanie jest niezdrowe, dzisiaj wie już chyba każdy z nas. Grozi niebezpiecznym poparzeniem, powoduje zmiany barwnikowe, przyspiesza starzenie się skóry a nawet może prowadzić do powstania nowotworu skóry. Zdecydowanie nie polecamy tzw. smażenia się na słońcu, natomiast podczas wakacji ciężko jest zupełnie go uniknąć. Często, chcąc nie chcąc, trochę się opalimy. Poza tym założę się, że nawet jeśli zarzekamy się, że nie lubimy i nie chcemy się opalać, większość z nas pragnie aby słońce choć odrobinę musnęło nasze ciało. Z drugiej zas strony nie warto tak panicznie bać się słońca gdyż ludzka skóra je potrzebuje, żeby wytworzyć witaminę D. Ma ona korzystny wpływ na system nerwowy i mięśniowy, a jej niedobór powoduje choroby kości. Korzystajmy więc z kapieli słonecznych ale z umiarem i z głową.
Pamiętaj: opalenizna to naturalna reakcja obronna skóry chroniąca przed poparzeniem.
Większość z nas pamięta z dzieciństwa piekące plecy i schodzące płaty skóry. Nie dość, że jest to dla naszej skóry bardzo niebezpieczne to jeszcze wygląda bardzo nieestetycznie w czasie gdy odsłaniamy najwięcej ciała. Kiedyś uznawaliśmy, że tak po prostu powinno być i nikogo specjalnie to nie dziwiło. Dziś na szczęście, daleko idąca świadomość sporej części społeczeństwa sprawiła, że przygotowujemy się pieczołowicie przed wyjazdem na urlop. Zabieramy ze sobą cały arsenał kremów do opalania z wysokim filtrem a zajmując miejsce przy basenie często wybieramy to pod parasolem.
Przygotuj wakacyjny niezbędnik: krem z wysokim filtrem, parasol na plażę, peeling do ciała, balsam nawilżający.
Co zrobić aby uniknąć przykrych niespodzianek podczas urlopu a opalone ciało zachować jak najdłużej?
- Przygotuj skórę do opalania
Możesz to zrobić spożywając pokarmy bogate w beta karoten. Znajdziesz go w marchewce, pomidorach, morelach, dyni czy brzoskwiniach. Warzywa i owoce, które zawierają najwięcej beta karotenu mają barwę czerwoną lub pomarańczową. Możesz również przyjmować preparaty zawierające beta karoten.
- Zachowaj umiar w opalaniu
Musimy wiedzieć, że w przypadku opalania nie liczy się ilość tylko jakość. Leżenie całymi dniami na plaży nie spowoduje, że opalenizna będzie się dłużej utrzymywać. Nasz naskórek złuszcza się co 28 dni i mniej więcej tyle będzie utrzymywać się nasza opalenizna.
- W godzinach szczytu pozostań w domu
Unikamy plażowania w godzinach gdy słońce jest najbardziej agresywne tj. 11:00-15:00
- Używaj kremów z filtrem
Całe ciało smarujemy kremem z wysokim filtrem, najlepiej SPF 30 i więcej. I Pamiętamy aby smarować się co około 2 godziny ponieważ krem traci swoją skuteczność. Zastanawiacie się jak to możliwe? Kąpiele w wodzie, wycieranie ciała ręcznikiem, pocenie się skóry powoduje, że krem ściera się z naszego ciała. Krem z filtrem pozwala nam uniknąć poparzeń a nasza opalenizna będzie równomierna. Pamiętamy o smarowaniu twarzy kremem z wysokim filtrem.
- Stosuj peeling przed i po opalaniu
Peeling wykonany przed opalaniem przygotuje skórę kąpieli słonecznych a stosowany po opalaniu pozwoli wyrównać koloryt skóry. Wbrew powszechnym opiniom peeling nie ściera opalenizny, gdyż barwnik znajduje się w jej głębszych warstwach. Polecamy Peelingi cukrowe Harmonique. Drobinki cukru delikatnie złuszczają martwy naskórek, używając na wilgotne ciało łagodzimy „moc” peelingu dzięki czemu jest delikatny dla podrażnionej skóry. Peelingi zawierają olej avocado, który działa niczym kompres na podrażniona skórę.
- Nawilżaj skórę
Słońce bardzo wysusza skórę, należy zatem zadbać o należyte nawilżenie. Idealnie sprawdzą się odżywcze masła Harmonique, dzięki którym skóra stanie się aksamitna, gładka i otulona pięknym zapachem. Bogactwo składników aktywnych wzmocni podrażnioną skórę i dostarczy jej niezbędnych składników odżywczych.
A jeśli ktoś bardzo lubi opalone ciało, a jednocześnie naprawdę chce unikać słońca? Pozostają balsamy opalające. Dziś jest na rynku dość duży wybór i każdy znajdzie z pewnością coś dla siebie. Zaletą balsamów, opalających jest też to, że dostępne są przez cały rok i aby utrzymać subtelnie opalone ciało wystarczy użyć co kilka dni.
autorka tekstu: Agata